poniedziałek, 19 czerwca 2017

Bieganie a jedzenie - ważna jest pora przyjmowania posiłków!

Pytanie: jaki jest wg Was optymalny czas zjedzenia posiłku przed treningiem biegowym? Ja zauważyłam, że najlepiej działa dla mnie ok. godzina czasu, od obiadu do biegania. Jak zjem dużo wcześniej: kompletnie nie mam siły na bieg. Zjem później: jest mi strasznie ciężko. Do tego jak 20 minut wcześniej wypiję małe espresso - wow, to dopiero daje kopa na bieg:)

Najlepszy gadżet dla biegacza


Czapka z daszkiem, frotka, pas biodrowy? Otóż nie. Gdybym miała wybrać jeden jedyny gadżet do biegania (nie wspominam o butach, bo buty to absolutna podstawa i nie traktuję ich jako „dodatek”) postawiłabym bez dwóch zdań na pulsometr. Lubię kontrolować pracę mojego serca podczas biegu, dzięki czemu wiem, czy nie ćwiczę za lekko lub czy nie obciążam swojego serducha za bardzo. Do tego opcja liczenia interwałów, kalorii itp… no po prostu dla mnie totalny must have:) Jeśli nie macie - polecam. W necie pełno jest poradników na ten temat, jak np. http://gogeek.pl/jaki-pulsometr-do-biegania/. Myślę, że warto rzucić okiem:)

Biegi interwałowe



Dla tych z Was, którzy trzymają dietę, biegają, ale nie mogą specjalnie schudnąć: spróbujcie treningu interwałowego. Ja zobaczyłam diametralne efekty na wadze zaledwie po miesiącu biegania w ten sposób. Nie jest łatwo, ale za to progres jest olbrzymi. Ja biegałam w następujący sposób:

1) 3 minuty truchtu
2) 20 sekund sprint (na maxa)
40 sekund rozbiegania
3) punk nr 2 powtarzamy 18 razy
4) rozbieganie 12 minut

W późniejszym okresie możecie zrobić interwały 30s sprintu na 30s rozbiegania:)

środa, 7 czerwca 2017

Rychu Peja

Wychowałam się na hip-hopie, ale Rychu Peja nigdy moim idolem nie był. Do tego przyznaję się otwarcie. Natomiast zupełnie przypadkiem natknęłam się niedawno na wywiad z tym jegomościem i cóż... zmieniam zdanie o tym gentlemanie. Naprawdę rzeczowy i inteligenty facet. Polecam obejrzeć:


Odgrzybianie auta

Pamiętacie o tym, żeby każdego roku odgrzybić klimatyzację w swoim czterokołowcu? To elementarna sprawa i nie powinno się tego bagatelizować. Nie chodzi tylko o nieprzyjemny zapach, ale przede wszystkim o nasze zdrowie. Wizyta w serwisie kosztuje, ale możecie to zrobić w łatwy sposób samemu, kupując puszkę z aerozolem i sikając odpowiednio w wywietrzniki. Skoro ja to zrobiłam sama, to chyba każdy może:P

Skrzypek w piwnicy


Gdy byłam mała, mój dziadek zawsze marzył, żebym nauczyła się grać na skrzypcach. Jakoś nigdy nie wykazywałam szczególnych talentów muzycznych, choć zawsze mnie ciągnęło, żeby nauczyć się grać na jakimkolwiek instrumencie. Co prawda coś tam kiedyś pogrywałam na gitarze, ale z poważnym graniem nie miało to za wiele wspólnego. Zastanawiam się natomiast, czy 30 lat to nie jest zbyt późny wiek na rozpoczynanie nauki gry np. na tak wymagającym instrumencie jak skrzypce… chyba bez sensu, nie?

wtorek, 30 maja 2017

Za gorąco na bieganie

Gdy na dworze kisi się blisko 30 stopni w cieniu, odchodzi mi ochota na bieganie w mieście:-S Nie dość, że jest gorąco od słońca, to jeszcze spaliny i śmigające wszędzie dookoła auta dodają kolejnych stopni Celsjusza. I ten smród spalin jeszcze... Czas chyba przerzucić się na basenik. Fakt faktem może kalorii się na nim tyle nie spali, ale za to napewno przyjemniej spędzi się w ten sposób czas;) Wychodzę z założenia, że jak mam się do czegoś zmuszać, to lepiej od razu znaleźć sobie jakąś dobrą alternatywę.

Frisbee - takie proste, a jakie fajne


Jeśli nie macie planów na weekend, proponuję skrzyknąć kilku znajomych i wybrać się na piknik do pobliskiego parku. Zabierzcie ze sobą frisbee, a gwarantuję, że nie będziecie się nudzić:P Do tego ruch na świeżym powietrzu - bezcenne;) Niby prosta zabawka dla psa, a jak się okazuje, w każdym dużym mieście są kluby, gdzie można w to całkiem profesjonalnie pograć / porzucać. Sprawdźcie temat koniecznie!

Back home


Przedwczoraj wróciłam z podróży do Londynu. Miasto piękne, z niesamowitą architekturą i klimatem. Do tego o dziwo pogoda była typowo "nieangielska", słoneczna, ciepła, idealna na zwiedzanie miasta. Co dość mocno mnie uderzyło, to natężenie patroli policyjnych na ulicach... naprawdę, niemal na każdym rogu można było spotkać parę mundurowych przemierzających chodniki. Daje to poczucie bezpieczeństwa, może i złudnego, ale zawsze. Jednocześnie napawa też lekkim niepokojem, bo skoro na ulicach roi się od policjantów, zagrożenie musi być spore:(

Ćwicz!

Jak mawia stare dobre ludowe porzekadło: w zdrowym ciele zdrowy duch!:) W myśl tej zasady staram się funkcjonować z dnia na dzień, ucząc się nieustannie sekretów zdrowego trybu życia. Nie jestem fanatyczką, ale lubię zdrową kuchnię, ćwiczenia na świeżym powietrzu, a później zasłużony relaks z dobrą książką na kanapie, najlepiej pod kocem i z czymś ciepłym do picia:) O tym i o tamtym, zapraszam do czytania i myśli wymieniania:)